Nowe trendy konsumenckie, czyli co może nam zaoferować centrum handlowe?

Duże powierzchnie handlowe podlegają modom, jak każdy inny podmiot. Jednym z większych wyzwań stały się zakupy online i wprowadzenie niedziel niehandlowych. Jak bardzo wpływa to na centrum handlowe? Gdynia i inne miasta muszą się także zmierzyć z nowymi zwyczajami konsumentów.

Szeroki wybór w sklepach online

Ostatnie lata pokazały, że coraz mniej obawiamy się zakupów internetowych. Transakcje, jakie zawieramy w sieci, okazały się bezpieczne, szybkie i bezproblemowe. Dowolny produkt można zamówić o każdej porze doby, nawet w dni świąteczne. Klienci cenią sobie wygodę, ale także ogromny wybór towarów. W takim wolumenie nie ma ich żadne centrum handlowe. Gdynia, Gdańsk, a nawet Warszawa mają ograniczoną przestrzeń handlową, więc sklepy stacjonarne nie są w stanie przechowywać bardzo rozbudowanej oferty. Co więcej, sklepy online dość sprawnie radzą sobie z wymianą lub zwrotem towaru. W sklepach tradycyjnych bywa to nadal bardziej skomplikowane.

Niedziele niehandlowe a centra handlowe

Zakupom online najbardziej sprzyjają niedziele niehandlowe. W wolnym dniu chętnie oddajemy się przyjemnościom takim, jak przeglądanie oferty. Bywa, że zamawiamy coś w sieci, a do odbioru wybieramy centrum handlowe w Gdyni. Nie jest to jednak modny trend. Ulubiony przez Polaków showrooming, czyli oglądanie produktów w tradycyjnym sklepie, również w dużej mierze ma swój finał w sieci. W niedzielę obejrzanych produktów nie kupimy, ale możemy je zamówić online. Wiemy, jak wyglądają, więc i decyzja o zakupie będzie prostsza. Niedziele niehandlowe oznaczają koniec niespiesznego przemierzania galerii handlowej. Można je uskuteczniać w innym dniu tygodnia, ale to już wymaga zmiany nawyków konsumenckich.

Czy nowy konsument potrzebuje galerii handlowych?

Zmiany w prawie handlowym, nowe trendy konsumenckie, jak również pandemia koronawirusa sprawiły, że klient stał się jeszcze bardziej pożądany. Zabiega o niego i będzie to robić nadal każde centrum handlowe. Gdynia i inne miasta analizują, do czego jest nam potrzebna duża przestrzeń handlowa. Żyjemy szybko, pracujemy dłużej. Do tego dochodzą zajęcia dodatkowe dla dzieci, które również zajmują czas. Klienci lubią wygodne zakupy w sieci i sklepy „za rogiem” z przetestowanymi produktami. Czy w tej układance jest jeszcze miejsce dla dużych obiektów handlowych?. Tak, jeśli chcemy, by jedzenie, spotkania z przyjaciółmi i rozrywka, mogły odbywać się w jednym miejscu.

Klient poszukiwany, czyli singiel

Nowy konsument to zjawisko demograficzne, społeczne, a nawet urbanizacyjne. Nie jest to wyłącznie duża rodzina, która odwiedza centrum handlowe. Gdynia i inne miasta coraz chętniej skłaniają się ku singlom. Zwłaszcza tym młodym i w średnim wieku. Są to osoby, które żyją w jednoosobowych gospodarstwach domowych. Nie chcą gotować tylko dla siebie, bądź nie mają na to czasu. Chętnie skorzystają z oferty gastronomicznej i to dość regularnie. Singiel nie dzieli swojego budżetu na kilka osób, chętniej więc wydaje zarobione pieniądze. Częściej zagląda do droższych sklepów, korzysta z usług pralni, woli butiki od sieciówek. Rozbudowanie oferty dla niego to dobra strategia marketingowa.

Rozrywka, kultura i atrakcje dla bywalców

Jeszcze dekadę temu sama możliwość zakupu wielu towarów pod jednym dachem była wystarczającym powodem do pojawienia się w centrum handlowym w Gdyni. Obecnie oferta musi być znacznie szersza. Należy w niej uwzględnić nie tylko zakupy, jedzenie, kino i „wspólny czas” z rodziną lub znajomymi. Klienci chcą doświadczać czegoś nowego, warto więc popracować nad nowymi pomysłami w pasażach rozrywki. Dobrze przyjmowane są wydarzenia kulturalne – ciekawe eventy, wystawy. Współczesny konsument oczekuje doświadczeń, których nie znajdzie na ekranie smartfona. Ma też dużą potrzebę spędzania czasu wśród innych ludzi. To ważne czynniki, dla których jeszcze wiele lat pozostaną z nami centra handlowe.

Jednym z modniejszych trendów jest ekologia, zwłaszcza w wersji zero waste. Jeśli duże sieci handlowe dostrzegą potencjał w tych tematach, mogą mieć pewność, że odwiedzających ich obiekty nie zabraknie.